W ostatnich latach w gabinetach psychodietetycznych pojawia się wielu pacjentów, którzy chcą nauczyć się odżywiania w oparciu o poczucie głodu i sytości oraz w odpowiedzi na potrzeby organizmu.
Nie udało im się nabyć tych umiejętności wcześniej, ponieważ byli przyzwyczajeni do spożywania posiłków zgodnie z oczekiwaniami społecznymi, jedzenia w odpowiedzi na bodźce emocjonalne (np. stres) lub też tkwili w błędnych kołach diet.
Często wspominają też o tym, że pogubili się w sprzecznych informacjach na temat żywienia, które pojawiają się w mediach oraz Internecie.
Wielu pacjentów trafiających do gabinetów psychodietetycznych zmaga się z niską świadomością interoceptywną, czyli brakiem umiejętności interpretowania bodźców wysyłanych przez ich ciała.
Bardzo często zdarza się to wśród osób borykających się z jedzeniem emocjonalnym lub kompulsywnym objadaniem się. W takiej sytuacji praca psychodietetyka powinna się rozpocząć od szczegółowego wywiadu i rozpoznania przyczyn problemu. Z reguły okazuje się, że pacjenci, zamiast nauczyć się interpretowania sygnałów głodu i sytości już w dzieciństwie wykształcili zupełnie inne mechanizmy tj. zajadanie stresu, jedzenie, kiedy inna osoba sugeruje, że jest na to odpowiedni czas itd.
Ponadto, niejednokrotnie podopieczni nie mają wykształconego wzorca odżywiania pozwalającego na utrzymanie prawidłowej masy ciała. Większość życia albo przestrzegają restrykcyjnej diety, albo zupełnie nieświadomie generują dodatni bilans kaloryczny.
Do najczęstszych mechanizmów wykształconych przez pacjentów zgłaszających się do gabinetu psychodietetycznego należy jedzenie słodyczy w odpowiedzi na trudne emocje. Kiedy zmagają się ze smutkiem lub stresem, automatycznie sięgają po słodkości. Podczas rozmowy pacjenci często nie są w stanie wskazać innej metody rozładowania napięcia niż tzw. zajadanie stresu.
Ponadto, podopieczni często mylnie interpretują bodźce płynące z ciała. Niejednokrotnie mylą zmęczenie lub zdenerwowanie z głodem. Świadczy to o niskiej świadomości interoceptywnej.
Podopieczni gabinetów psychodietetycznych często podchodzą do zaleceń dietetycznych w kategoriach 0 -1. Oznacza to, że albo odżywiają się w 100% zgodnie z założeniami określonej diety, albo w całości ją odrzucają. W tej sytuacji najmniejszy błąd dietetyczny (np. zjedzenie kostki czekolady) może doprowadzić do podjęcia decyzji o spożyciu dużej ilości kalorycznych produktów lub nawet do napadu objadania się.
Dodatkowo, pacjenci gabinetów psychodietetycznych bardzo często doświadczają wyrzutów sumienia związanych z brakiem sukcesów dietetycznych, epizodami nadmiernego jedzenia czy niemożnością utrzymania wymarzonej masy ciała. Z kolei wyrzuty sumienia powodują obniżenie zasobów psychoenergetycznych, które są niezbędne w procesie zmiany nawyków żywieniowych. Ponadto, są przyczyną obniżenia poczucia własnej skuteczności. W konsekwencji pacjenci doświadczający wyrzutów sumienia mogą mieć niską motywację do podejmowania zmian w zakresie nawyków żywieniowych.
Pierwszym krokiem w indywidualnej pracy psychodietetycznej z pacjentem zmagającym się z jedzeniem emocjonalnym i niską świadomością interoceptywną jest wsłuchanie się w jego historię i spojrzenie na nią z jego perspektywy. Dobrze by było, aby psychodietetyk dopytał o to, kiedy i w jakich okolicznościach uformowały się niekorzystne nawyki oraz przekonania żywieniowe.
Po drugie, warto dowiedzieć się jakie przekonania na temat siebie, własnej skuteczności oraz żywienia ma pacjent.
Podczas rozmowy z podopiecznym warto pokazać mu związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy tym, czego nauczył się na wcześniejszych etapach życia a schematami, które obecnie powiela.
Należy też zachęcić go do uważnej obserwacji własnego sposobu odżywiania.
W takiej sytuacji pomocnym narzędziem jest dziennik psychodietetyczny. Wypełniając go, pacjent ma okazję przyjrzeć się nie tylko temu, jakie produkty spożywa, ale także, w jaki sposób i w odpowiedzi, na jakie potrzeby sięga po jedzenie. Przydatne może okazać się także wyjaśnienie podopiecznemu różnicy pomiędzy głodem fizycznym a emocjonalnym oraz zachęcenie do prób monitorowania i interpretowania bodźców płynących z własnego ciała, czyli zwiększania świadomości interoceptywnej. Swoje spostrzeżenia pacjent powinien notować w dzienniku psychodietetycznym. Psychodietetyk powinien uprzedzić podopiecznego, że nie od razu wszystkie jego odczucia będą łatwe do zinterpretowania i prawdopodobnie będzie potrzebował kilka tygodni na to, aby się tego nauczyć. Podobnie należy podejść do sięgania po jedzenie w odpowiedzi na bodźce emocjonalne. Pacjent musi mieć świadomość, że jego sukcesem będzie zmniejszenie częstotliwości epizodów jedzenia emocjonalnego. Nie powinien oczekiwać od siebie natychmiastowych rezultatów, ponieważ praca psychodietetyczna jest procesem, który wymaga czasu. Warto wytłumaczyć podopiecznemu, że poprzednie nawyki utrwalał przez wiele lat i ich zmiana nie jest możliwa w przeciągu kilku dni. Psychodietetyk musi pomóc pacjentowi znaleźć czynności alternatywne dla jedzenia emocjonalnego. Powinny być to zajęcia, w które pacjent będzie skłonny się zaangażować w momencie odczuwania stresu lub napięcia. Działania te powinny by: aktywne, przyjemne i dostępne. Mogą to być zajęcia tj. słuchanie muzyki, wykonanie telefonu do bliskiej osoby, robienie na drutach itd.
W wyborze tych czynności najważniejsze jest to, co pacjent uzna za możliwe i pomocne.
Psychodietetyk powinien zachęcić podopiecznego do regularnego praktykowania przyjętej taktyki i niezrażania się potknięciami. Skuteczność wdrażania nowego nawyku jest zależna od tego, czy jest on sumiennie utrwalany. Należy też zwrócić uwagę na używanie przez pacjentów słowa „porażka”, które, podczas procesu zmiany nawyków żywieniowych warto zamienić na „doświadczenie”.
Dobrze jest zaproponować, aby podopieczny opisał w dzienniku psychodietetycznym sytuacje, w których nie udało mu się powstrzymać jedzenia emocjonalnego pod wpływem stresu lub napięcia. Korzystne byłoby też, gdyby zanotował informacje o myślach i emocjach, które towarzyszyły mu w takiej chwili. Następnie, podczas spotkania w gabinecie psychodietetycznym specjalista może pomóc mu przyjrzeć się tej sytuacji wyciągnąć z niej wnioski. Refleksje te są z reguły bardzo pomocne, ponieważ budują samoświadomość pacjenta, a także pomagają znajdywać nowe strategie radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach oraz robić postępy w pracy nad jedzeniem emocjonalnym.
W ostatnim czasie naukowcy i praktycy (w tym psychodietetycy) zwracają uwagę na dużą skuteczność zastosowania praktyk uważności w pracy z pacjentami gabinetów psychodietetycznych zmagającymi się z jedzeniem emocjonalnym i niską świadomością interoceptywną.
Warto zauważyć, że ludzie bardzo często jedzą w pośpiechu, nie dbają o higienę oraz sposób jedzenia. Często nie mają świadomości dotyczącej ilości i jakości posiłków. Ponadto, nie zdają sobie sprawy, jakie potrzeby realizują poprzez jedzenie.
Dlatego też warto zaznajomić pacjentów z technikami uważności i zaproponować im adekwatne ćwiczenia psychodietetyczne, które pomogą im budować świadomość interoceptywną, która jest bardzo ważna w pracy nad jedzeniem emocjonalnym.
Pacjenci bardzo często wspominają o tym, że ciężko im interpretować informacje na temat odżywiania, które docierają do nich ze środków masowego przekazu.
Jeśli podopieczny ma potrzebę zwiększenia wiedzy z zakresu dietetyki i zasad zdrowego odżywiania, to można zaproponować mu spotkanie poświęcone edukacji żywieniowej. Psychodietetyk powinien też uświadomić podopiecznego, że wiedza zakresu dietetyki jest niezbędna do tego, aby nauczyć się odżywiać świadomie i intuicyjnie.
Warto wyjaśnić pacjentowi, że jedzenie intuicyjne, wbrew pozorom, nie jest oparte na magicznych przeczuciach. Jest to umiejętność dokonywania rozsądnych wyborów żywieniowych przy wykorzystaniu wiedzy z zakresu dietetyki oraz zdolności prawidłowej interpretacji bodźców płynących
z ciała (świadomość interoceptywna).
Należy jednak zaznaczyć, że bardzo ważną kwestią jest umiejętność elastycznego podejścia do diety i nawyków żywieniowych. Okazjonalne skuszenie się na deser lub danie typu fast food nie przekreśla wysiłku włożonego w proces zmiany nawyków żywieniowych oraz nie pozwala na rozpoznanie jedzenia emocjonalnego.
Świadome spożycie dodatkowego lub wysokokalorycznego posiłku nie musi być interpretowane jako błąd dietetyczny lub porażka. Nie zaprzecza także idei jedzenia intuicyjnego.
Pacjent powinien być zaznajomiony z zasadą 80/20, zgodnie z którą, człowiek może pozwalać sobie czasem na czerpanie dodatkowej przyjemności z jedzenia.
Ponadto, umiejętność elastycznego podejścia do zaleceń żywieniowych ma duże znaczenie psychodietetyczne. Daje ona pacjentowi wolność i poczucie braku restrykcji. To z kolei zmniejsza ryzyko pojawiania się epizodów jedzenia emocjonalnego.
Pracę z pacjentami borykającymi się z jedzeniem emocjonalnym i niską świadomością interoceptywną warto rozpocząć od dokładnego poznania ich indywidualnych historii i przekonań.
Zrozumienie ich sytuacji i motywów postępowania jest kluczem do dobrania skutecznej, indywidualnej metody pracy psychodietetycznej.
W większości sytuacji pacjenci potrzebują rzetelnej edukacji żywieniowej i psychodietetycznej oraz informacji dotyczącej różnicy pomiędzy głodem fizycznym a głodem emocjonalnym.
Przydatnym narzędziem, w pracy z pacjentami zmagającymi się z jedzeniem emocjonalnym i brakiem świadomości interoceptywnej, jest dziennik psychodietetyczny.
Dzięki niemu podopieczni uczą się obserwować i interpretować bodźce płynące z ich ciała (zwiększają świadomość interoceptywną) oraz zauważać inne, poza biologiczną, funkcje jedzenia w ich życiu.
Dobrym pomysłem jest zapoznanie pacjentów z technikami uważności , które pozwalają nauczyć się jedzenia w sposób świadomy i zmniejszają ryzyko jedzenia emocjonalnego.
Edukacja żywieniowa i psychodietetyczna w połączeniu z technikami uważności oraz zwiększeniem świadomości interoceptywnej pozwalają pacjentom na nauczenie się jedzenia intuicyjnego.
Autor: mgr Maria Sobieszek