Obesitologia – szansa czy zagrożenie dla dietetyka?

Planer dla Dietetyka – Grudzień 2019 – do druku
1 grudnia, 2019
Planer dla Dietetyka – Styczeń 2020 – do druku
30 grudnia, 2019

„Dietetyk – zawód przyszłości”… Pięknie brzmi, prawda? Takie nagłówki pojawiają się w przeglądarce internetowej. Jak jednak wygląda od wielu lat pozycja dietetyka w opiece zdrowotnej w Polsce?

Marnie.

Mamy dobrze wykształconych specjalistów w dziedzinie żywienia dla których sektor zdrowia publicznego nie oferuje miejsc pracy. Natomiast, jak już takie miejsce jest oferowane – często się zdarza, że rola dietetyka w państwowych szpitalach ogranicza się do wydawania posiłków na oddziałach. Budżet państwa płaci ogromne pieniądze za lata kształcenia specjalistów, którzy finalnie podają jedzenie. Kuriozalne.

Wyniki raportu NIK z 2009 r. pt. „Informacje o wynikach kontroli żywienia i utrzymania czystości w szpitalach publicznych” nie pozostawia żadnych złudzeń – dietetyk jest brakującym ogniwem personelu medycznego.  

Najwięcej możliwości daje prywatna praktyka. Niemniej jednak, niepotrzebne są tutaj ŻADNE KWALIFIKACJE. Jak to możliwe?

„Obecnie kwalifikacje pracowników zatrudnianych na stanowisku dietetyka w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami reguluje Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 lipca 2011 r. w sprawie kwalifikacji wymaganych od pracowników na poszczególnych rodzajach stanowisk pracy w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami”. [Polskie Towarzystwo Dietetyki]

Jesteś przedsiębiorcą? Hulaj dusza, piekła nie ma. Możesz zostać dietetykiem – samozwańcem, przecież nic nie stoi na przeszkodzie. No, może jedynie zdrowie i życie pacjenta, ale kto by się tam przejmował. Polskie Towarzystwo Dietetyki od wielu lat podejmuje działania odnośnie prawnej regulacji zawodu. Niestety, bezskutecznie.

Sytuacja dietetyków na rynku usług medycznych, z wyżej wymienionych powodów, jest trudna. Jakby tego było mało, dietetycy otrzymali ponownie potężny cios. W 2015 roku pojawiły się doniesienia o możliwym wprowadzeniu nowej specjalizacji lekarskiej – obesitologii. Zapanowała niepewność, złość i strach. Można przypuszczać, że źródłem tych emocji i negatywnego podejścia do nowej specjalizacji jest ciągłe marginalizowanie roli dietetyka oraz często spotykane lekceważące podejście środowisk lekarskich do tego zawodu. 

Choć w gronie dietetyków rozpętała się burza, dość szybko mogli odetchnąć z ulgą. Pierwszy kurz opadł po posiedzeniu Sejmu w dniu 14.05.2015 r, gdyż okazało się, że Ministerstwo Zdrowia nie widzi potrzeby stworzenia specjalizacji z obesitologii.

„W tej chwili, żeby uspokoić państwa, absolutnie nie jest planowane utworzenie jakiejś nowej specjalności lekarskiej w dziedzinie obesitologii. Nie mamy zamiaru wprowadzać takiej specjalizacji, nie ma takich obaw.”

Nie widziano również potrzeby dodatkowej regulacji zawodu dietetyka.

Przypuśćmy, że z biegiem czasu stanowisko Ministerstwa Zdrowia ulegnie zmianie. Co wtedy?

Nie musi być to dla nas zagrożenie! Po upływie czasu, zgłębieniu tematu, zostawieniu emocji z boku i przeanalizowaniu sprawy „na chłodno” – obesitologia ma sens. Nawet z perspektywy dietetyka.

Potencjalne powstanie nowej specjalizacji jest często odbierane jako rywalizacja dietetyka z obesitologiem i na odwrót. Takie podejście nie przyniesie nikomu żadnej korzyści… a już na pewno nie osobom zmagającym się z otyłością. Istnieje realna potrzeba INTERDYSCIPLINARNEGO PODEJŚCIA i WSPÓŁPRACY. Nie tylko na linii obesitolog-dietetyk… Otyłość jest przewlekłą chorobą o skomplikowanym, złożonym podłożu. Jak wiemy, warunkują ją różne czynniki: środowiskowe, psychologiczne, farmakologiczne, genetyczne oraz pozagenetyczne czynniki biologiczne. Do walki z otyłością potrzebna jest zintegrowana opieka lekarzy, psychologów, fizjoterapeutów, farmakologów i dietetyków.

Choć obecnie specjalizacji w planach nie ma, wprowadzono już działania, które mają w przyszłości skrócić drogę do zostania obesitologiem. Polskie Towarzystwo Badań nad Otyłością (PTBO) prowadzi program certyfikacji lekarzy oraz ośrodków. W celu otrzymania certyfikatu lekarz musi przystąpić do szkolenia online, które składa się z 7 wykładów. Każdy z nich kończy się testem. Wymagane jest zaliczenie wszystkich testów na co najmniej 80%.

Można dostrzec w tym wszystkim światełko w tunelu. W regulaminie certyfikacji ośrodków są ściśle określone kryteria. Wymaga się, żeby placówka akredytowana zatrudniała lub prowadziła współpracę z dietetykiem, psychologiem i fizjoterapeutą.

Obesitologia powinna być szansą zarówno dla dietetyka, jak i innych zawodów medycznych, a przede wszystkim – szansą dla chorych na SKUTECZNE leczenie otyłości. Chcielibyśmy napisać, że JEST szansą, ale nie pozwala na to obecna kondycja opieki zdrowotnej w naszym kraju. Mimo pokładania dużej nadziei w powstaniu obesitologii, byłoby to naiwne i nazbyt optymistyczne.

Czy na pewno znajdzie się w tym wszystkim miejsce dla innych specjalizacji? Dla dietetyków? Czy jednak da to swojego rodzaju monopol lekarzom, a zapowiadane kompleksowe podejście ograniczy się do terapii farmakologiczno-chirurgicznej?

Utworzenie nowej specjalizacji nie rozwiąże problemu, dopóki nie powstaną interdyscyplinarne zespoły terapeutyczne. Zintegrowane zespoły specjalistów, którzy siebie wzajemnie szanują, dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem, ŚCIŚLE WSPÓŁPRACUJĄ i nie widzą w sobie konkurencji.

 

Logowanie